Wyprawkę przedszkolaka zazwyczaj kompletuje się na początku roku szkolnego. Może wyglądać różnie w zależności od przedszkola. W większości jest to po prostu składka na materiały plastyczne, a rodzice przynoszą jedynie rzeczy osobiste i higieniczne. W naszym przedszkolu jest inaczej. Otrzymujemy listę z przedmiotami, które kupujemy we własnym zakresie. W zeszłym roku była ona bardzo długa. Za same materiały plastyczne zostawiłam w papierniczym ok. 300 zł. Szok i niedowierzanie.

Dziś postawiłabym raczej na zakupy internetowe. Po wymianie informacji z innymi rodzicami na temat kosztów wyprawki okazało się, że przepłaciłam kilkadziesiąt złotych. Uważam, że to znacząca różnica. Na naszej zeszłorocznej liście były rzeczy, których dzieci jeszcze nie wykorzystały, a rok już minął, m.in. po 2 ryzy kolorowego papieru xero na dziecko, zeszyty papierów kolorowych, pęczek krepiny kilka kolorów, po kilka opakowań plastelin i modelin, kilka rodzajów kredek i farb… długo by wymieniać.  Przedszkole przyznało, że faktycznie lista nie była do końca przemyślana. Nauczycielki z ledwością upchnęły te wszystkie torby do szaf. Tegoroczna wyprawka nie jest aż tak rozbudowana – w końcu zawsze można dokupić w ciągu roku coś, czego zabraknie i to moim zdaniem jest lepsze niż gromadzenie rzeczy, których dzieci przez kilkanaście miesięcy nie zużyją.

Czego można się spodziewać na liście wyprawkowej do przedszkola?

Postaram się mniej więcej wymienić, co znajduje się na naszej liście. Niektóre przedmioty do kupienia podwójnie. Po analizie stwierdzam, że nie będzie tak źle jak w zeszłym roku, jeśli chodzi o koszt wyprawki. Po prostu materiałów plastycznych jest trzy razy mniej. Przy okazji możecie zajrzeć do sklepu Hulahop.pl – prawdziwa skarbnica artykułów szkolnych, zabawek i gier. Istnieje możliwość bezpłatnego odbioru osobistego w tzw. netpunktach, które są zlokalizowane w większości dużych miast, a więc odpada koszt wysyłki. Ciekawa jestem, jak u Was prezentuje się taka lista? Podobnie?

Materiały plastyczne dla przedszkolaka – przykładowa lista do kupienia (w każdym przedszkolu może wyglądać inaczej):

1. Blok z kolorowymi kartkami – 2 szt.
2. Kredki ołówkowe lub świecowe – 1 op.
3. Farby plakatowe – 1 op.
4. Pędzelki do farb – 2 szt.
5.  Plastelina – 2 op.
6. Nożyczki – 1 szt.
7. Ołówek – 1 szt.
8. Klej – 3 szt.
9. Gumka do ścierania – 1 szt.
10. Temperówka – 1 szt.
11. Biały brystol – 1 szt.
12. Kolorowy brystol – 1 szt.
13. Papier ksero – 1 ryza

Szacowany koszt wyprawki to 50 – 60 zł + 20 zł za brystole i papier xero + komplet książek, które zamawia przedszkole (ok. 70 zł). Wygląda na to, że wyprawka wyniesie 140 – 150 zł bez produktów higienicznych i rzeczy osobistych. To nie tak najgorzej, porównując do zeszłego roku.

Produkty higieniczne z listy z wyprawką:

1. Mydło w płynie
2. Pudełko chusteczek higienicznych suchych – 1 op.
3. Chusteczki nawilżane (tzw. mokre) – 1 op.

Rzeczy osobiste do przedszkola:

1. Kapcie
2. Worek + ubranie na przebranie do niego schowane
3. Ręcznik z zawieszką
4. Kubek, szczotka i pasta do zębów
Oprócz tego piżamka i pościel do leżakowania – w naszej grupie leżakowania już nie będzie. Na razie walczymy z przestawieniem się na życie bez drzemki. Bywa z tym różnie. Czasem K. zasypia ok. 17.00, bo nie może wytrzymać do wieczora. Nawet 20 minut drzemki powoduje to, że nie może zasnąć wieczorem i siedzi do późna. Staram się, aby jednak nie zasnęła w domu po przedszkolu, lecz czasem po prostu się nie da.

Nasze przedszkole, choć publiczne, jest otwarte w wakacje i K. do niego chodzi. Byłoby cudownie, gdyby rodzice mieli jak dzieci dwumiesięczny urlop, ale tak nie jest, więc nawet nie mam większego wyboru. Nie mam pojęcia, jak radzą sobie rodziny, w których obydwoje rodziców pracuje, tak jak u nas, a przedszkole jest zamknięte i babcia/dziadek też pracuje? Opiekunka? Jak to rozwiązujecie?

Udostępnij