O Blogu

Jestem Ania. Mam 35 lat. Piszę bloga od 2016 roku, choć przyznaję, że nieregularnie. Fajnie, że tu jesteś, ponieważ daje mi to kopa do działania. Jestem mamą 10-letniej córeczki, pancią pieskaśnego Sierściucha, fanką szydełkowania, książek dla dzieci, kawoszem, górołazem, trochę biegaczką i rowerzystką, beztalenciem kulinarnym i pielęgniarką. Ladythings to blog parentingowy oraz blog lifestylowy – naprawdę nie mogłam się zdecydować. Raz więcej piszę o macierzyństwie, innym razem o naszym stylu życia.

W zasadzie piszę tu o wszystkim, co jest mi bliskie: trochę o pielęgniarstwie, ale tylko z przymrużeniem oka, nieco o o książkach dla dzieci i od czasu do czasu o swoich introwertycznych sposobach na życie: typowy blog mamy. Jestem introwertykiem z krwi i kości. Więcej piszę niż mówię. Jest to mój introwertyczny sposób na wyrażenie siebie. Znajdziesz tu artykuły o zdrowiu, książkach dla dzieci i dorosłych i wszystkim, co dotyczy domu – prowadzeniu i organizacji.

Blog parentingowy

W kategorii Macierzyństwo znajdziecie treści parentingowe. Piszę tam głównie o relacjach, dzielę się ciekawostkami i sposobami na typowe problemy każdej mamy. Od czasu do czasu uchylam rąbek naszej codzienności, choćby tutaj: Kiedyś będę taka jak Ty, mamusiu. Co odpowiesz córce? Ja już wiem.

Częściej skupiam się na fajnych książkach dla dzieci. Moja córka nauczyła się czytać bardzo szybko, bo w wieku 5 lat. Na ten moment czyta już całkiem grube książki. Ma to po mnie. Książki dla dzieci odegrały w moim życiu bardzo ważną rolę. Pokazały mi drugi, alternatywny świat, w którym mogłam żyć, gdy było mi źle w tym prawdziwym. Niezależnie od tego, czy miałam lat kilka, kilkanaście czy więcej, uciekałam w książki, kiedy czułam przygnębienie. To najlepszy nałóg na świecie. Swojemu dziecku czytam od urodzenia. Nawet teraz, mimo że czyta samodzielnie, staram się wygospodarować czas na wspólny seans z dziecięcą książką. Na blogu znajdziecie recenzje książek dla dzieci, opatrzone zdjęciami.

Blog lifestylowy

Na blogu nie mogłoby zabraknąć paru słów o książkach dla dorosłych. Piszę głównie recenzje reportaży medycznych, recenzje książek z pielęgniarkami, lekarzami w roli głównej. Lubię również beletrystykę z wątkiem medycznym i motyw historii medycyny. Jestem maniakiem książek z wątkiem ochrony zdrowia. Mam nadzieję, że kategoria z książkami kiedyś ewoluuje i będę opisywać wszystko, co czytam. Na razie graniczy to z cudem, bo czytam więcej niż jestem w stanie realnie zrecenzować. Kocham wielotomowe sagi rodzinne, najlepiej z tłem historycznym oraz powieści społeczno-obyczajowe. W tajemnicy podczytuję romanse historyczne.

Pozwolę sobie przejść do jednej z niszowych kategorii tego bloga czyli do pielęgniarstwa. Ladythings to blog lifestylowy jedynie z niewielką komponentą pielęgniarstwa. Nie jest to blog o pielęgniarstwie, mimo że czasem takie wpisy powstają. Są one skierowane do wszystkich czytelników bloga, niezależnie od tego, czym zajmują się w życiu. Jak napisałam we wstępie, jestem pielęgniarką. Dla mnie to nie tylko praca, ale też styl życia. Znajdziecie tu teksty, w których uchylam rąbka mojej pracy, pisane zazwyczaj z przymrużeniem oka: taka lifestylowa strona zawodu pielęgniarki. Jestem autorką kultowego testu: Zanim poślubisz pielęgniarkę, musisz wiedzieć że…

Nie pytajcie mnie dlaczego, bo nie wiem, ale ten tekst miał kilkadziesiąt tysięcy odsłon na starej domenie i kilka na tej. Najwidoczniej ludzie uznali go za fajny. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się takiego odbioru, prędzej hejtu. Tłumaczę sobie to tak, że w naszym zawodzie pojawia się mnóstwo napięć i frustracji, więc czasem to potrzebne dla duszy, aby przeczytać coś wesołego.

Jak na blog lifestylowy przystało, znajdziecie tu wpisy typowo lifestylowe w kategorii Styl życia. Wykopiecie też coś o domowej organizacji i urządzaniu mieszkania oraz codzienne inspiracje i pomysły, jak ulepszyć siebie, swoje otoczenie i ogółem życie.

Jednym z zadań pielęgniarki jest promocja zdrowia – ta kategoria bloga jest traktowana przeze mnie po macoszemu i przyznaję ze wstydem, że leży odłogiem. Częściowo winien jest brak czasu. W najbliższej przyszłości planuję ją rozwinąć, ale nie chciałabym powielać tego, co można znaleźć na innych stronach. Zależy mi, aby było to coś ciekawego i przydatnego. Dlatego w pierwszej kolejności postanowiłam zapytać Was, o czym chcielibyście przeczytać na blogu pielęgniarki?

Podsumowując – Ladythings to blog parentingowy z dużą komponentą lifestyle i szczyptą pielęgniarstwa.

 

Zapraszam do kontaktu poprzez formularz kontaktowy w zakładce Kontakt i Współpraca.

Jeśli chcecie być na bieżąco, zapraszam na mój Instagram .

Udostępnij