Żółta okładka i dość mocno sfatygowane strony o charakterystycznym zapachu starych opowieści. Tak wyglądał mój biblioteczny egzemplarz Dzieci z Bullerbyn. Założę się, że większość z Was miała podobny. Minęło przeszło 20 lat, odkąd po raz pierwszy zapoznałam się z twórczością Astrid Lindgren, a jednocześnie jakby zaledwie chwila. Trudno uwierzyć, że opowieść o szóstce…

Udostępnij

Read More