Londyn, przełom XIX i XX wieku – miasto kontrastów, w którym arystokracja i bogactwo ścierają się z nędzą i głodem. W tym specyficznym okresie przemian społeczeństwo wciąż jest konserwatywne w postrzeganiu roli kobiety w ognisku domowym. Oczywiście w gorzej sytuowanych warstwach społecznych kobiety podejmują pracę zawodową, często bardzo ciężką i słabo opłacaną. Jednak trudno nazwać to niezależnością. Losem młodziutkich dziewczyn zarządzają najpierw ojcowie, później mężowie, oczekując posługiwania i bezwzględnego posłuszeństwa. Tak wygląda rzeczywisty obraz życia wielu rodzin w Londynie, na przedmieściach którego mieszka Alice Rowlands – tytułowa córka weterynarza.

Córka weterynarza Barbary Comyns – recenzja

Książka Barbary Comyns jest przesiąknięta mrokiem. Jest jak smutna baśń o kolejno pogrzebanych nadziejach. Trudno pojąć, że w życiu jednego człowieka może być aż tyle udręczenia. Książka wręcz prosi się o szczęśliwe zakończenie. Czy takie będzie? Tego oczywiście zdradzić nie mogę, zapewniam natomiast, że jest zaskakujące.

Alice to wrażliwa dziewczyna z dysfunkcyjnej rodziny. Opiekuje się zobojętniałą, umierającą matką. Na codzienność Alice składa się karmienie i wyprowadzanie psów oraz czyszczenie klatek zwierząt znajdujących się pod pieczą jej ojca – weterynarza. Marzy, aby ktoś zabrał ją do innego życia. To, które wiedzie, jest po prostu okrutne. Ojciec Alice to brutalny i despotyczny tyran, traktujący wszystkich dookoła przedmiotowo – najbliższych, pracowników i zwierzęta. Te niechciane sprzedaje do wiwisekcji czyli eksperymentalnych zabiegów chirurgicznych na żywych organizmach. Po śmierci matki cała podłość weterynarza kumuluje się na jego córce.

Zazwyczaj nawet ci najgorsi książkowi bohaterowie mają w sobie choćby ociupinkę dobra. Postacie wykreowane przez Barbarę Comyns są albo totalnie złe, albo słabe i bierne. Znalazłam tylko jedną pozytywną postać, ale nie miała większego wpływu na los dziewczyny. Takich właśnie ludzi spotyka na swojej drodze Alice. Wszyscy kolejno ją zawodzą.

Po jednym z traumatycznych przeżyć z Alice zaczyna dziać się coś niezrozumiałego. Odkrywa w sobie osobliwą, nadnaturalną zdolność. Czy jest ona prawdziwa? A może to próba stworzenia alternatywnej rzeczywistości w odpowiedzi na jej dotychczasowe przeżycia? Do czego ją to zaprowadzi?

Nowe wydanie Córki weterynarza

Córka weterynarza nie jest książką fantastyczną, ale powiewa książkowym surrealizmem. Wydano ją po raz pierwszy w końcówce lat 50-tych XX wieku, natomiast w Polsce 20 lat później. To wciąż dość dawno, prawda? Dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl miałam możliwość przeczytania najnowszego wydania z 2023 roku. Dlaczego piszę o tych wszystkich datach? Otóż zauważyłam, że książki napisane kilkadziesiąt lat temu mają autentyczny klimat swoich czasów. Dzięki nowym wydaniom dzieła sprzed kilku dekad zyskują drugie życie.

Czy warto przeczytać Córkę weterynarza? Uważam, że tak, ponieważ Barbara Comyns mistrzowsko operuje słowem. Mimo trudnej tematyki czyta się lekko, od czasu do czasu można znaleźć szczyptę czarnego humoru.

Książkę znajdziecie w księgarni TaniaKsiazka.pl: Córka weterynarza – Barbara Comyns, wydawnistwo Mova

Zapraszam także do odwiedzenia mojego konta na Instagramie 🙂

Udostępnij